13 grudnia 2015

Życiodajna siła Morza Martwego - produkty dr Nona...

Ostatni czas był dla mnie bardzo trudny i zarazem wyczerpujący. Wielkimi krokami zbliżają się święta, więc pracy jest ogrom. Niestety w życiu jest zazwyczaj tak, że coś robi się kosztem czegoś, dlatego moja obecność na blogu sprowadzała się jedynie do sprawdzenia czy pojawił się jakiś nowy komentarz i czy ktoś nie czeka na moją odpowiedź. Nie jest to to co bym chciała, więc ciągle liczę na to, że jakoś się to wszystko poukłada.


No dobra dość marudzenia:) Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o firmie dr Nona, a to dlatego, że od niedawna jestem konsultantem tej firmy oraz uważam, że produkty, które tworzą są świetnej jakości i dają niesamowite rezultaty. Preparaty dr Nony poznałam w gabinecie, w którym pracuję, a wiedzę o nich zdobywam na różnego rodzaju szkoleniach i wykładach, które odbywają się między innymi w moim mieście. Na początku chciałabym powiedzieć kilka słów o samej firmie.


Otóż utworzyli ją Nona Kuchina, która jest lekarzem wraz ze swoim mężem Michaiłem. Firma powstała w 1994 roku w Izraelu. Asortyment Kompanii zawiera ponad 50 produktów, a są to między innymi sole Morza Martwego, maseczka iłowa, kremy, balsamy, szampony, perfumy oraz suplementy diety - nutraceutyki. 


Wszystkie produkty dr Nony są bogate w Kompleks Bioorganomineralny, który zawiera w sobie substancje organiczne i nieorganiczne: biomasę Archebakterii, fitopreparaty i olejki aromaterapeutyczne, a także minerały z Morza Martwego. To jest właśnie to co odróżnia preparaty dr Nony od innych. Bardzo ważną funkcję odgrywają tutaj wspomniane już Archebakterie. To odrębna niezwykle stara grupa mikroorganizmów, która praktycznie nie zmieniła swojej budowy i funkcji przez setki milionów lat. Są one silnymi antyoksydantami, zawierającymi komponenty ochraniające błonę komórkową od uszkodzeń, a ich fragmenty strukturalne są niesamowitym źródłem substancji biologicznie aktywnych. I tu ciekawostka... Wielki uczony, immunolog Ilia Miecznikow pisał, że temu komu się uda tak jakby oswoić Archebakterie, ten uratuje świat. Próbę podjęli właśnie uczeni z kliniki "Lenom", którzy pod okiem Nony Kuchiny znaleźli sposób na hodowanie ich w warunkach laboratoryjnych i opracowali technologię pozwalającą na wykorzystanie Archebakterii w swoich produktach. Ważne jest również to, że Archebakterie mają zdolność rozpoznawania DNA, a więc wychwytują, w którym miejscu w organizmie jest problem, albo też decydują, które substancje z kosmetyku są dla nas korzystne i powinny przedostać się w głąb skóry. Warto też zaznaczyć, że wyroby dr Nony są naturalne, nie powodują uczuleń, podrażnień, a wręcz przeciwnie przywracają organizm do normy i równowagi. Suplementy, bogate w witaminy, mikro i makroelementy, które również pozyskiwane są ze źródeł naturalnych wspomagają leczenie wielu dolegliwości i chorób.


Muszę Wam powiedzieć, że poznając tę firmę skupiałam się bardziej na efekcie kosmetycznym, który oczywiście jest widoczny. Skóra staje się odżywiona, jędrna, nawilżona - po prostu zdrowa. Teraz jestem o krok do przodu:) Uczestniczyłam w szkoleniu dr Nony zorganizowanym w moim mieście, czyli Stargardzie Szczecińskim, gdzie niesamowite osoby dzieliły się swoją wiedzą na temat medycyny chińskiej, układu odpornościowego, zdrowej żywności itd. I zrozumiałam, że produkty tej firmy mogą działać nie tylko na skórę, ale również mogą stymulować nasz organizm to pobudzenia naturalnych procesów jakie w nim zachodzą. Każdy produkt, czy to w postaci kremu czy suplementu ma wiele zastosowań, ale nie sposób nawet o wszystkim opowiedzieć w jednym artykule. Szkolenia i wykłady, w których uczestniczę zajmują się także tematyką zdrowia m.in jakie toksyczne związki znajdują się w naszej żywności, jak zwalczać zbyt wysoki cholesterol, jakie są skutki uboczne antybiotyków, żywność genetycznie modyfikowana itp. Wszystkie przekazywane nam informacje mają swoje poparcie w badaniach naukowych, są nam pokazywane filmy, które często dosadnie obrazują dany problem i uświadamiają nas w danych kwestiach. Jednym słowem bardzo pouczające i ciekawe!



Mam zamiar stworzyć cykl na blogu i opisywać poszczególne produkty dr Nony, żeby przybliżyć Wam ten temat, a także chciałabym na bieżąco dzielić się z Wami informacjami, które zdobyłam na wykładach. Kto wie, może z czasem i Wy zdecydujecie się wypróbować i przekonać na własnej skórze, czy faktycznie produkty dr Nony są tak rewelacyjne. A może ktoś z Was będzie chciał się wybrać na szkolenie, które zazwyczaj są bezpłatne:) 


Cieszę się, że udało mi się wygospodarować troszkę czasu i napisać coś dla Was:) Życzę Wam udanego tygodnia i nie dajcie się zwariować w przygotowaniach do świąt:) 

23 listopada 2015

3 sposoby na wrastające paznokcie

Sporo czasu minęło od ostatniego artykuły, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Staram się wygospodarować troszkę czasu, aby móc coś dla Was napisać, ale przez nawał pracy, a także inne obowiązki nie zawsze mi to wychodzi:(

W związku z tym, że w październiku rozpoczęłam swoją przygodę z podologią, mam tu na myśli rozpoczęcie dodatkowej szkoły, w której uczymy się jak postępować z problematycznymi stopami m.in. stopą cukrzycową, wrastającymi paznokciami, nagniotkami i modzelami to postanowiłam, że podzielę się z Wami pewnymi wiadomościami:) Dzisiaj zajmiemy się tematem wrastających paznokci.


9 listopada 2015

Bogactwo kaszy jaglanej... Dlaczego warto ją jeść?

Żółta, drobna, troszkę zapomniana i niedoceniana... Tak! Mowa tutaj o kaszy jaglanej. Jest to najstarsza i jedna z najzdrowszych kasz. Pozyskiwana jest z nasion prosa, które było uprawiane już w niepamiętnych dla nas czasach. Posiada szereg właściwości odżywczych, które wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie. Świetnie sprawdza się w daniach słonych i co ciekawe również słodkich. Kto powinien szczególnie zadbać o to, aby w jego jadłospisie znalazła się kasza jaglana i co nam daje  jej spożywanie? Tajemnica zostanie zaraz rozwiązana:)


A zatem... Zacznijmy może od tego jakie składniki zawiera kasza jaglana. Otóż jest ona bogactwem witamin z grupy B, lecytyny, magnezu, wapnia, żelaza, potasu, fosforu, witaminy E i krzemu. Posiada dodatkowo wysoki poziom białka i węglowodanów w postaci złożonej. Składniki te bardzo powoli uwalniają się do krwi w czasie trawienia i dzięki temu zapewniają stały dopływ energii do mózgu. Bardzo ważne jest to, że kasza jaglana nie zawiera glutenu, dlatego może być podawana osobom, które cierpią na celiakie. Jest lekkostrawna więc sprawdzi się u  tych, którzy cierpią na dolegliwości ze strony układu pokarmowego.

1 listopada 2015

☆☆ TOP 7 » » » drogeryjne podkłady, które warto wypróbować ☆☆

Hej!

Od ostatniego artykułu minął tydzień... i wreszcie dziś mam czas, aby znów coś dla Was napisać. Ostatnio praca pochłania cały mój czas i kiedy wracam do domu, a zazwyczaj jest to godzina 22 to jedyne o czy marzę to gorąca kąpiel i sen:) Jednak nie mam zamiaru rezygnować z bloga, bo pisanie dla Was sprawia mi ogromną radość. 

W związku z tym, że dostaje dość często pytania dotyczące tego, który drogeryjny podkład jest warty uwagi, i który warto kupić postanowiłam, że dziś stworzę listę produktów, które według mnie są naprawdę godne polecenia. Zanim przejdę do rzeczy... kilka słów wstępu :)


Podkłady spotykamy w różnej formie, mają one bogaty wachlarz właściwości i oczywiście różną siłę krycia. Na półkach sklepowych spotykamy podkłady nawilżające, matujące, liftingujące, rozświetlające, mineralne, wodoodporne, stworzone w technologii HD itd. Szeroki wybór tych kosmetyków sprawia, że czasami mamy problem z dopasowaniem odpowiedniego produktu dla siebie. Warto pamiętać, aby kierować się wtedy typem cery oraz porą roku. Latem warto sięgać po podkłady o lekkiej konsystencji i zawierające wysokie filtry UV, a zimą można pokusić się o cięższe, bardziej kryjące. Ponadto przed zakupem szczególnie tych droższych kosmetyków warto poprosić w sklepie o tester, by wypróbować podkład i ocenić jak utrzymuje się na naszej skórze i przede wszystkim czy właściwie dobrałyśmy odcień. No właśnie... dobranie odpowiedniego koloru podkładu przysparza wielu kłopotów. Przede wszystkim powinniśmy to robić przy dziennym świetle, co oczywiście jest niemożliwe jeśli nie możemy przetestować próbki kosmetyku. Warto również pamiętać, że sprawdzamy kolor podkładu na żuchwie, ponieważ wtedy mamy możliwość oceny, czy dany odcień ładnie komponuje się z barwą naszej skóry na szyi i dekolcie. Jednak wiele Pań nakłada produkt na nadgarstek, czy dłoń i w ten sposób dobiera podkład. Pamiętajmy, że nasza skóra latem i zimą ma inny odcień, dlatego kolory podkładów również powinny się różnić w zależności od pory roku. Rynek kosmetyczny oferuje szeroką gamę podkładów. Są one w różnej postaci. Mogą być w formie płynnej, musu, kompaktowej, sztyftu, mineralnej i kremu BB. 



25 października 2015

Pielęgnacja cery w męskim wydaniu


Czasy, w których stosowanie kosmetyków przez facetów uważane było za niezbyt męskie już dawno minęły. Teraz również Panowie chcą dbać o swój wygląd, swoją cerę i czuć się po prostu komfortowo. Mam na myśli przede wszystkim pielęgnacje twarzy i ciała. Współczesny mężczyzna nie wstydzi się sięgnąć po krem do twarzy, a starzenie skóry i nawilżenie już nie są żadną tajemnicą. Jednak, aby uzyskać efekty, na których nam zależy warto zastanowić się czego najbardziej potrzebuje skóra męska i jak różni się od kobiecej.


20 października 2015

Recenzja kultowego kosmetyku Bikor Makeup... »»» Ziemia Egipska!

Przeglądając artykuły na blogu, zauważyłam, że dawno nie było już recenzji:) W związku z tym dziś porozmawiamy o kultowym produkcie firmy Bikor Makeup. Czy domyślacie się. który kosmetyk mam na myśli? 


Tak! Chodzi o Ziemię Egipską. Zanim jednak przejdę do konkretów chciałabym Wam opowiedzieć chwilkę o firmie Bikor. Otóż powstała ona około 20 lat temu, została założona przez Elżbietę Korbutt w Gdańsku. Pewnie nie wszyscy wiedzieli, że Bikor Makeup to polska marka :) Jeśli zastanawiasz się skąd się wziął pomysł na taką nazwę - już wyjaśniam :) Pierwszy człon pochodzi od nazwiska syna Pani Elżbiety BI-lczak, natomiast drugi od nazwiska założycielki KOR-butt. I zagadka rozwiązana:) W sferze zainteresowań Pani Elżbiety zawsze znajdował się makijaż, kosmetyki i estetyka wyglądu, a łącząc to z przedsiębiorczością postanowiła stworzyć flagowy produkt marki Bikor, czyli Ziemię Egipską. Firma produkuje kosmetyki szczególnie z myślą o profesjonalistach. Ponadto skład każdego z nich jest starannie przemyślany i dopracowany. Bikor to marka, która zyskała uznanie i popularność nie tylko w Polsce, ale również w Europie i stale zdobywa sympatyków w środowisku branżowym!

Logo marki Bikor

A teraz pora na gwiazdę dzisiejszego wpisu:) Ziemia Egipska ze względu na swój bogaty skład jest niezastąpionym kosmetykiem upiększającym, a zarazem pielęgnującym naszą skórę. Formuła tego produktu jest cały czas dopracowywana i udoskonalana zgodnie z najnowszymi osiągnięciami kosmetologii. Warto wspomnieć, że Ziemia Egipska występuje tylko w jednym odcieniu, ale nie stanowi to problemu, gdyż z łatwością można manipulować kolorem i jego nasyceniem. Sprawia, że skóra staje się promienna, świeża i wypoczęta. Chciałabym zaznaczyć, że pigmentacja produktu jest bardzo wysoka, dlatego amatorom wizażu polecam porządnie strzepnąć pędzel przed przyłożeniem go do twarzy, w celu zmniejszenia ryzyka zrobienia sobie plam :) I pamiętajcie lepiej stopniowo budować kolor, dokładając produkt, niż nałożyć go za dużo i uzyskać przerysowany efekt:)

15 października 2015

✁ ✂ Sposoby na usuwanie niechcianego owłosienia ✁ ✂

Mimo tego, że wielkimi krokami zbliża się zima, okrywamy się w płaszcze, nosimy długie spodnie i bluzki, kobiety wciąż z chęcią korzystają z usług gabinetów kosmetycznych i dbają o swoje ciało, mam tu na myśli depilację. Nie tylko wygoda (mniejsza częstotliwość zabiegów, niż przy depilacji maszynką) się tutaj liczy, ale także zaoszczędzony czas, ponieważ włosy usuwane maszynką odrastają w zastraszająco szybkim tempie. Oprócz najbardziej znanej depilacji woskiem salony urody wychodząc na przeciw swoim klientom proponują inne metody, o których dzisiaj Wam opowiem. Zacznijmy od początku:)


Nasze ciało jest praktycznie w całości pokryte włosami, wyjątek stanowią podeszwy stóp i część dłoniowa rąk. W większości miejsc mamy do czynienia z bardzo delikatnymi włoskami tzw. meszkiem, który nie jest defektem kosmetycznym. Skupiamy się wtedy na usunięciu włosów z "tradycyjnych" powierzchni naszego ciała: nóg, bikini, pach, wąsika itd. Problem pojawia się wtedy kiedy w miejscach, w których normalnie powinien być meszek, wyrastają mocniejsze, dłuższe i ciemniejsze włosy. Wtedy mamy do czynienia z nadmiernym owłosieniem, które może występować tylko miejscowo, ale również może dotyczyć całej powierzchni ciała. I co wtedy? Z pomocą przychodzą nam zabiegi usuwania niechcianego owłosienia, które oczywiście może stosować również osoba, która nie ma czasu na codzienną depilację tradycyjną maszynką :)

10 października 2015

☆☆☆Wrzesień w obiektywie☆☆☆

Dziś mam dla Was kolejny post z cyklu "miesiąc w moim obiektywie" :) Jednak zanim przejdę do rzeczy chciałabym Was jeszcze raz przeprosić za moja nieobecność w tym tygodniu na blogu. Zwykle posty pojawiały się co drugi dzień, jednak w tym tygodniu zaczęłam nową pracę, która zabiera mi dużo czasu, tym bardziej, że mam spory kawałek, dojazd zajmuje około 1,5 godziny. Źle rozplanowałam ten tydzień, muszę się wdrożyć i mam nadzieję, że w następnym będzie o niebo lepiej:) Sami pewnie zauważyliście, że pod każdym artykułem możecie oglądać zdjęcia mojego autorstwa, których zrobienie też wymaga czasu i przede wszystkim dobrego światła:) Każdy post przygotowuje ze starannością i dbam o to, aby przedstawione treści były wiarygodne i ciekawe, dlatego nie piszę na ilość, ale na jakość. Mam nadzieję, że wybaczycie mi jeśli nowe wpisy będą się pojawiać 2 razy w tygodniu, no chyba, że znajdę dłuższą chwilkę to wtedy częściej :)

Koniec wstępu i tłumaczeń... Zapraszam do obejrzenia fotek, jakie udało mi się zrobić we wrześniu (część z nich mogliście zobaczyć już na moim INSTAGRAMIE).

Robimy ciasto marchewkowe :)
Niewyraźnie, ale kręcimy na rowerku:)
Jajeczko sadzone z pieczonym ziemniaczkiem ze szpinakiem... Mniam:)
Dzień rozpusty:) Columbus Coffee <3
Szarik tak go nazwałam :) Codziennie idąc do pracy zamienię z nim parę słów:)

5 października 2015

☆ ☆ Działanie hydroksykwasów na naszą skórę + recenzja produktu marki ☆ IWOSTIN ☆ !!

Wrzesień, październik i listopad w gabinecie kosmetycznym to przede wszystkim czas na pielęgnację naszej twarzy. Wielkie bum na pedicure, który w okresach letnich jest jednym z najpopularniejszych zabiegów, przemija i ustępuje miejsca zabiegom mającym na celu "naprawę" naszej twarzy i ciała po upalnym lecie. 


Bardzo dużo kobiet korzysta wtedy z zabiegów oczyszczających, rozjaśniających naszą skórę i poprawiających jej kondycję. Dużą popularnością cieszą się peelingi chemiczne. Mają one za zadanie przede wszystkim usunąć zrogowaciały naskórek, a w mniejszych stężeniach również nawilżyć cerę. Najbardziej znanymi środkami, które stosuje się w gabinetach oraz w preparatach kosmetycznych dostępnych m.in w aptekach są alfa-hydroksykwasy i beta-hydroksykwasy. Do tych pierwszych zalicza się kwas glikolowy, mlekowy, jabłkowy, cytrynowy, winowy i migdałowy. Natomiast reprezentantem drugiej grupy jest kwas salicylowy. 

Idąc do gabinetu nie musimy się martwić, którego kwasu użyć, ponieważ kosmetyczka oceniając nasza skórę sama dobierze odpowiedni preparat, którego użyje do pielęgnacji buźki:) Schody zaczynają się wtedy, kiedy wybieramy się do apteki, czy drogerii i chcemy wybrać właściwy produkt do pielęgnacji domowej. Zanim opowiem Wam o produkcie, który świetnie sprawdził się w przypadku mojej tłustej skóry kilka słów o samych kwasach. Co, z czym, jak i po co? :)


A więc... Hydroksykwasy to organiczne związki chemiczne, które są fizjologicznymi, naturalnymi i nietoksycznymi substancjami. Można je pozyskiwać z organizmów żywych, produktów spożywczych, bądź drogą syntezy chemicznej. Alfa-hydroksykwasy (AHA) charakteryzują się szerokim zastosowaniem w kosmetyce, jednak należy zaznaczyć, że efekt działania danego kwasu zależy od jego stężenia, pH preparatu, rodzaju podłoża, czasu ekspozycji oraz stanu skóry przed zastosowaniem danego kwasu. Produkty, które zawierają niskie stężenia odpowiadają za zapoczątkowanie procesu złuszczania naskórka oraz za odpowiednie nawilżenie, natomiast te o wyższym stężeniu odpowiadają za endermolizę (czyli po prostu zaawansowane złuszczanie). Wspomnę również, że przy dłuższym stosowaniu alfa-hydroksykwasów wpływają one na aktywność fibroblastów, zwiększając w ten sposób produkcję kolagenu i elastyny, więc poniekąd odmładzają:) Ponadto preparaty z kwasami wygładzają skórę, wyrównują grubość warstwy rogowej, wyrównują koloryt cery i normalizują pracę gruczołów łojowych, co jest ważne u osób borykających się z problemem tłustej i trądzikowej skóry. 

2 października 2015

❤❤ ULUBIEŃCY WRZEŚNIA ❤❤

Jak ten czas szybko leci... jeszcze niedawno były wakacje, lato pełną parą, a teraz mamy już piękną polską jesień :) I pora na ulubieńców września! A zatem bez zbędnej gadaniny przejdźmy do rzeczy :)


Zacznę od magazynu, który wpadł mi w ręce podczas mojej wizyty w Empiku, Fotografia Kurs dla początkujących, Ucz się z nami. Odkąd założyłam bloga robię bardzo dużo zdjęć i mogę śmiało powiedzieć, że fotografia stała się moją kolejną pasją. Uwielbiam pstrykać fotki i uwielbiam również oglądać fotografie innych blogerów (na ich blogach). Kiedyś przeczytałam na jednym z nich, że podczas tworzenia postów, oprócz wartościowych treści bardzo ważnym elementem są zdjęcia, bo urozmaicają dany artykuł i przyciągają czytelników. Teraz wiem, że to święta racja! Bardzo lubię przeglądać blogi, gdzie jest dużo fotek, jest to o wiele przyjemniejsze, niż czytanie suchego tekstu:) Od kiedy sama robię zdjęcia i przygotowuje dla Was posty chcę, aby wszystko było na 100%, dlatego bardzo dużo czasu zajmuje mi zrobienie zdjęć, obróbka ich i wreszcie stworzenie spójnej całości:) Ale wiecie co sprawia mi to ogromną frajdę, tym bardziej jak widzę codziennie nowe wyświetlenia na blogu! Ale wróćmy do tematu:) Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się co to jest ISO, przesłona itd. robiłam zdjęcia korzystając z funkcji AUTO. Jednak teraz przestało mi to wystarczać i postanowiłam się doszkolić. Magazyn, który zakupiłam jest godny polecenia. Wszystko jest łatwo opisane i zilustrowane. Bez trudu przyswoisz podstawowe pojęcia i nauczysz się jak dobrać oświetlenie, jak fotografować w ruchu, jak zrobić efektowny portret, a także jak stworzyć doskonałą ekspozycję i wiele wiele innych rzeczy. Dodatkowo do gazety dołączona jest płyta CD, na której znajdziesz 10 poradników video. Ja jestem bardzo zadowolona, że ją kupiłam i myślę, że to było jedno z lepiej zagospodarowanych 34 zł :) Jeśli masz świra na punkcie fotografii, ale jednocześnie jesteś osobą początkującą to serdecznie Ci polecam ten poradnik!


30 września 2015

✿✿ Zdrowe przepisy (część II) ✿✿

Zgodnie z wcześniejszą obietnicą oraz ostatnią zapowiedzią na Instagramie przedstawię Wam kolejną porcję moich zdrowych przepisów. Jeśli nie czytaliście wcześniejszego wpisu z tego cyklu to Was tam odsyłam - klik. Każda z potraw jest wypróbowana przeze mnie i przez moich bliskich, którzy często z dystansem podchodzą do zdrowej żywności myśląc, że jest niedobra i nudna. Jednak kiedy nie towarzyszą mi w kuchni, tym samym nie wiedzą jakich składników używam, i delektują się już gotowym daniem są zaskoczeni smakiem oraz formą podania. Bo pamiętajmy, że jemy oczami! Więc fajnie jeśli oprócz gotowania na bazie zdrowych składników zadbasz o efektowne i estetyczne podanie na talerzu:) Przypominam również, że w czasie gotowania inspiruje się wszelkimi książkami oraz blogami z przepisami, jednak zawsze modyfikuję receptury tak, aby w pełni trafiały w moje gusta. 

Zaczynamy?

Zupka-leczo z dynią, cukinią i mlekiem kokosowym

Potrzebujesz:
  • około 500 g obranej dyni
  • 1/2 cukini
  • 1 papryka czerwona
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • starty bądź mielony imbir (2 łyżeczki)
  • 1 pomidor
  • 4 daktyle
  • 3 łyżki soczewicy
  • natka pietruszki
  • 1 łyżka oleju kokosowego (można zastąpić innym)
  • 200 ml mleka kokosowego
  • 500 ml bulionu
  • przyprawy: curry, kurkuma, chili, opcjonalnie 1 łyżeczka cukru trzcinowego, papryka ostra, papryka słodka
Na oleju kokosowym zeszklij cebulkę i czosnek. Następnie dodaj imbir i smaż przez chwilkę. Pamiętaj, aby podlewać wodą, aby wszystko nie przywarło do dna. Kolejno do garnka włóż pokrojoną dynię, cukinię, paprykę i poczekaj aż warzywa puszczą troszkę wody. Następnie wymieszaj ostudzony bulion z mlekiem kokosowym i wlej całość do garnka. Dodaj soczewicę, posiekane daktyle i duś pod przykryciem aż warzywa zmiękną. Teraz wrzuć pokrojonego pomidora i całość dopraw do smaku według uznania i dodaj natkę pietruszki. Możesz wszystko zblendować na krem, ale ja podałam to jako leczo z odrobiną ryżu:) Pycha! 



28 września 2015

Doskonała kondycja Twoich włosów...

Każda z nas marzy o pięknych, miękkich, błyszczących i uniesionych włosach. Warto też zaznaczyć, że nie tylko my kobiety dbamy o siebie, coraz częściej spotyka się mężczyzn, dla których stan ich włosów jest bardzo ważny. Nieestetyczny ich wygląd  (tłustość, suchość, brak połysku, brak uniesienia, łupież) wywołuje skrępowanie i wstyd u kobiet, ale także u mężczyzn. Panie oprócz wyżej wymienionych dolegliwości zmagają się ze szkodami, jakie wyrządziły nadmierne stosowanie i nieumiejętna obsługa urządzeń do stylizacji włosów (prostownica, lokówka, suszarka). Zanim jednak przejdziemy do sposobów pielęgnacji naszych włosów, ustal jakiego rodzaju są Twoje...suche, tłuste, zniszczone, łamliwe, bez blasku? Kiedy już to zrobisz, łatwiej będzie Ci wybrać produkty, które pomogą Ci o nie zadbać. 



25 września 2015

Jesienno-zimowe trendy w makijażu ⇒⇒ Nowości w mojej kosmetyczce...

Hej wszystkim,
Pastelowe kolory powoli znikają z naszej garderoby, nasze szafy wypełniają ubrania w kolorze granatu, czerni, głębokiej czerwieni, czy też butelkowej zieleni. Jednak nie należy zapominać, że również metamorfozę przechodzi makijaż - ciemne smoky, gruba czarna kreska, czy też ciemne usta... Co będzie modne w tym sezonie i na co zwrócić uwagę? 


1. Rezygnujemy z ciężkich podkładów
W sezonie jesienno-zimowym, modne wszystko to co niedoskonałe, a więc używajmy podkładów lżejszych, które nadadzą naszej cerze subtelności i naturalności. I nie martw się, że wszystkiego nie uda Ci się ukryć... Oczywiście nie dajmy się zwariować, jeśli odczuwasz dyskomfort i po prostu wstydzisz się wyjść z domu bez idealnej, gładkiej cery to pomiń ten etap :) Trendy, trendami, ale najważniejsze, żeby czuć się dobrze w swojej skórze:)

2. Mocne brwi i rzęsy
Grube, podkreślone brwi nadal pozostają jednym z głównych trendów w makijażu. Dobrze wyczesane i utrwalone np. żelem do brwi pięknie podkreślą kontur oka i przyciągną uwagę. Nawet gdy pomalujemy tylko rzęsy, a cały makijaż będzie w odcieniach nude, podkreślone brwi nadadzą charakter całości. Więc zaopatrz się w trwałą kredkę do brwi, bądź cień i do dzieła! A co z rzęsami? W tym sezonie królują rzęsy XXL, grube, długie i od razu rzucające się w oczy. Jeśli lubisz nakładać kilka warstw tuszu, a jednocześnie martwisz się, że posklejane rzęsy mogą niezbyt estetycznie wyglądać, teraz nie musisz się już tym przejmować. Nastała moda na taki look:)

22 września 2015

Moc olejków w codziennej pielęgnacji skóry ➪➪➪ Dowiedz się więcej!

Zmieniająca się pogoda za oknem sprawia, że każda z nas najchętniej owinęłaby się w kocyk i z kubkiem gorącej herbaty przeczytała dobrą książkę lub obejrzała film:) Większość z nas w tym okresie chętniej dba o swoje ciało i częściej korzysta z dobrodziejstw kosmetologii. Wynika to między innymi z potrzeby poprawy nastroju i ogólnego dopieszczenia :) Zabiegi kosmetyczne w spa lub gabinetach kosmetycznych z wykorzystaniem olejków (o których dzisiaj będzie mowa), w tym okresie, cieszą się dużą popularnością. Warto jednak oprócz zabiegów relaksacyjnych stosować je do codziennej pielęgnacji twarzy i ciała. Wystarczy tylko zapoznać się z ich dobroczynnymi właściwościami i regularnie stosować w swoim zaciszu domowym...


Olejek czy olej? Czy to jakaś różnica?
Różnica jest w nazewnictwie, które nawet przez producentów kosmetyków jest czasami nieprawidłowo używane. Otóż widniejące na półkach drogerii buteleczki z napisem "olejek arganowy", "olejek migdałowy" itp. zawierają w swoim składzie oleje, a nie olejki. Olej jest tłusty i nakropiony na kartkę pozostawi tłusty ślad, nawet po wyschnięciu, natomiast olejki zawierają alkohol, który po pewnym czasie wyparowuje. Po nakropieniu na kartkę nie pozostawi śladu, natomiast będzie wyczuwalny jego zapach:) Taka drobna różnica, a jednak:) Pod nazwą olejki kryją się wszelkie olejki eteryczne np. różany, z drzewa herbacianego, geraniowy itd. Producenci często używają nazwy olejek, ponieważ kojarzy się od razu z luksusem, natomiast nazwa olej, najczęściej kojarzy się ze smażeniem kotleta na patelni wypełnionej tłuszczem :)


18 września 2015

➳➳Dermokosmetyki, czy kosmetyki drogeryjne? Co wybrać?

W ciągu ostatnich dziesięcioleci w przemyśle kosmetycznym zaszło bardzo wiele zmian, które pojawiły się przez zwiększoną świadomość ludzi na temat prawidłowej pielęgnacji skóry. Na rynku dostępnych jest szereg produktów kosmetycznych, które stosowane są w celu upiększania i codziennej pielęgnacji skóry, ale również jako środki ratujące ją w przypadku pojawienia się zmian dermatologicznych. Oprócz tych najszerzej dostępnych kosmetyków drogeryjnych, coraz częściej jesteśmy zachęcani do kupowania dermokosmetyków, dostępnych w naszych aptekach. 

Jednak należy sobie zadać pytanie... Czy warto wydawać większą sumę pieniędzy i kupić produkt w aptece, czy też poprzestać na kosmetykach, które z łatwością kupimy w Rossmannie, Naturze albo innej mniejszej, osiedlowej drogerii? Po przeczytaniu tego artykułu sama zdecydujesz, które rozwiązanie jest dla Ciebie lepsze:) 


16 września 2015

Kompletujemy makijażową kosmetyczkę ❤❤

Hej wszystkim!

Dzisiaj przeglądając swoje kosmetyki do makijażu wpadłam na pomysł, aby napisać post o tym, co jest nam kobietom potrzebne, żeby móc stworzyć efektowny makijaż dzienny oraz wieczorowy. Oczywiście mam na myśli podstawowe wyposażenie kosmetyczki :) Nie każda z nas jest wizażystką więc nie potrzebuje sterty produktów do stworzenia pięknego, estetycznego makijażu. Zastanawiasz się co powinno się na pewno znaleźć w Twojej kosmetyczce? Jeśli tak, to ten wpis jest właśnie dla Ciebie:)




14 września 2015

Oczyść swój organizm z toksyn i poczuj się lepiej !!! ✺✺✺

Hej!

Dzisiaj przychodzę do Was z postem na temat oczyszczania naszego organizmu z toksyn. Wielkimi krokami zbliża się jesień, a potem zima więc czas na porządną dawkę witamin i lepsze samopoczucie:) Wiadomo, że mróz, ulewy, wiatr często dają nam w kość, nie mamy na nic ochoty, a częste "ciąganie nosem" staje się wręcz uciążliwe. Dlatego już teraz postaraj się zadbać o swoje zdrowie, oczyść swój organizm i wspomóż swoją odporność. A od czego zacząć? Spójrz niżej i być może odnajdziesz właściwy sposób dla siebie:)

Przygotowując dla Was ten wpis prześledziłam sporo stron internetowych i stwierdzam, że w sieci można natknąć się na wiele diet oczyszczających, czy to jednodniowych, czy tygodniowych. Dla jednych wytrzymanie na takiej przez dłuższy czas nie sprawia większych problemów, natomiast dla innych będzie to niewykonalne. Przypominam, że nie jestem dietetykiem i moje odczucia oraz spostrzeżenia, o których Wam opowiem opierają się wyłącznie na moim przykładzie i na zdobytej  przeze mnie wiedzy teoretycznej:)



12 września 2015

✸✸ Ostatni miesiąc w moim obiektywie ✸✸

W ramach odskoczni od poważnych tematów, o których ostatnio pisałam na blogu postanowiłam przygotować posta, dzięki, któremu być może będziecie mogli mnie bliżej poznać. 

Miesiąc w moim obiektywie... czyli zdjęcia, zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia :) Bardzo lubię je robić i uwieczniać na nich wszystko co mnie otacza. A oglądanie ich i wspominanie sprawia mi jeszcze większą frajdę. Oczywiście fotograf ze mnie żaden, dopiero odkąd zaczęłam prowadzić bloga, więcej czasu poświęcam na poznawanie świata fotografii i uczę się :) 

No dobra dosyć tego gadania, czas na fotki! Jeśli tak jak ja lubisz oglądać zdjęcia to ten post jest właśnie dla Ciebie :) 

Prezent na roczek dla mojego chrześniaka
George <3 Moja druga miłość

9 września 2015

Lipodystrofia popularnie nazywana CELLULITEM ✂✂ Jak z nim walczyć?

Lipodystrofia, cellulit, czy też "skórka pomarańczowa". Wiele nazw, ale problem ten sam. O tym jak sobie z nim radzić, postaram się Wam opowiedzieć w dzisiejszym poście.

Zacznijmy od tego, że cellulit obecny jest u blisko 85% kobiet i to praktycznie tylko płeć piękna jest obarczona lipodystrofią. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że powoli staje się ona schorzeniem cywilizacyjnym. Termin "cellulit" powstał około 150 lat temu we Francji i na początku nikt zbytnio się nim nie przejmował. Traktowano to jako zwykły defekt kosmetyczny nie sprawiający większych problemów. W dzisiejszych czasach, podobnie jak kiedyś, z cellulitem da się żyć i wielu Paniom on po prostu nie przeszkadza, większy problem pojawia się w jego zaawansowanych stadiach, kiedy jednym z objawów jest po prostu ból. 



Zanim przejdę do tego, jak sobie radzić z cellulitem i jak próbować się go pozbyć, przyjrzyjmy się przyczynom jego powstawania. Lipodystrofia to obrzękowo-włókniejące zwyrodnienie tkanki łącznej, które w najbardziej rozwiniętym stadium występuje w postaci fałdek, grudek na powierzchni skóry. Zmiany te pojawiają się zazwyczaj w określonych miejscach, czyli na brzuchu, biodrach, pośladkach, a związane jest to z większą ilością komórek tłuszczowych na tych obszarach. Wyróżniamy dwa typy cellulitu: wodny i tłuszczowy. Ten drugi jest znacznie trudniejszy w leczeniu i częściej towarzyszy mu ból. 

Stadia rozwoju cellulitu:
  • stadium 0 - gładka powierzchnia skóry, która po ujęciu w fałd nie wykazuje efektu skórki pomarańczowej
  • stadium I - skóra jest gładka w pozycji siedzącej i stojącej, natomiast po ujęciu w fałd objaw skórki pomarańczowej jest zauważalny
  • stadium II - skóra w pozycji leżącej jest gładka, lecz w pozycji stojącej szczególnie przy napięciu mięśni widoczny jest cellulit
  • stadium III - symptomy zauważalne są zarówno w pozycji leżącej, jak i stojącej, nawet bez ujęcia skóry w fałd, zmianom towarzyszy ból
Skoro już wiesz w jakim stopniu zaawansowania jest Twój cellulit to pora dowiedzieć się od czego powstaje. A zatem przyczyny pojawienia się lipodystrofii są różne. Począwszy od zmian hormonalnych (nadmiar estrogenów i niedobór progesteronu), genetycznych (płeć, rasa, zasób tkanki tłuszczowej, sposób rozmieszczania się tkanki tłuszczowej), dietetycznych (duża ilość spożywanych tłuszczów, cukrów i duża podaż soli), społecznych (tryb życia, używki, niewłaściwa odzież), po przyczyny polekowe (beta blokery, leki przeciwhistaminowe, estrogeny). 

7 września 2015

✿✿Moje zdrowe przepisy ✿✿

Zgodnie z moja obietnicą, a także w trosce o to, abyście nie byli zbyt znudzeni tematyką beauty :) dzisiaj przychodzę do Was z moimi zdrowymi przepisami. Zrobię taką serię wpisów o zdrowym odżywianiu, bo inaczej do jutra nie zdążylibyście wszystkiego przeczytać :)



Już pisałam o tym jak ważne jest zdrowe odżywianie i jak wpływa ono na stan naszej skóry, włosów i paznokci (klik), a teraz przedstawię Wam kilka prostych i moim zdaniem pysznych przepisów, a co najważniejsze zdrowych!!! :) 

Myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że gotowanie jest moją kolejną pasją, obok wizażu i kosmetologii. Oczywiście gotowaniem zajmuję się tylko w domu i tu tworzę:) Szukam wielu ciekawych przepisów w internecie, książkach i próbuje nadać im nowy wymiar dodając coś od siebie:) Dzięki temu odkryłam, że zdrowe potrawy nie muszą być nudne i niesmaczne. 

A zatem zapraszam niżej :) I ostrzegam będzie mnóstwo zdjęć, więc uważaj, bo możesz zrobić się głodna...


Krem z dyni

Potrzebujesz:
  • 1 kg obranej i pokrojonej w kostkę dyni
  • 2 większe marchewki
  • 2 cebule
  • 2 ząbki czosnku
  • 0,5 l bulionu warzywnego
  • przyprawy: pieprz, curry, gałka muszkatołowa, papryka słodka
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
Pokrojoną w kostkę cebulę zeszklij na oliwie z oliwek, dodaj do tego czosnek i duś przez chwilkę pod przykryciem. Następnie do garnka wrzuć pokrojoną w kostkę marchew, kolejno dynię i duś około 5 minut. Pamiętaj aby co jakiś czas przemieszać nasze warzywa, żeby uniknąć przypalenia. Po około 5 minutach całość zalej bulionem warzywnym. Gotuj wszystko na małym ogniu, do momentu aż dynia i marchewka będą miękkie. Teraz wystarczy wszystko zblendować i doprawić według uznania i własnego smaku. Krem z dyni możesz podawać z pestkami i grzankami. Pycha :)




4 września 2015

Na co zwrócić uwagę wybierając się do gabinetu kosmetycznego? ▶▶▶

Dawniej zawód kosmetologa, czy kosmetyczki nie cieszył się dużą popularnością, a ilość gabinetów i salonów urody była ograniczona. Nie było problemu z wyborem odpowiedniego, ponieważ miałaś dostęp do jednego, dwóch miejsc, w których mogłabyś zadbać o swój wygląd. Z roku na rok przybywa nam salonów i tu pojawia się pytanie... na co zwrócić uwagę wybierając gabinet kosmetyczny, by nie zniechęcić się do korzystania z jego usług? Jaki powinien być kosmetolog/kosmetyczka? Na co zwrócić uwagę podczas wykonywanych zabiegów pielęgnacyjnych? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w dzisiejszym wpisie. 

Zdjęcie pochodzi ze strony www.saloneurydyka.pl


Zacznijmy od tego gdzie szukać naszych docelowych usługodawców :) A więc popularną metodą jest szukanie w internecie, na różnego rodzaju blogach, forach internetowych itd. "Poczta pantoflowa" też odgrywa tutaj ogromną rolę. Dodatkowo warto zapoznać się ze stroną internetową danego gabinetu, sprawdzić ceny zabiegów, jeśli są dostępne, prześledzić galerię, aby ocenić, czy podoba nam się wystrój pomieszczeń, czy sprzęt na którym pracują jest profesjonalny itp. Ważnym elementem jest również poszukanie opinii innych klientów salonu, które dostępne są na przykład na fanpagu konkretnego gabinetu. Jeśli znalezione informacje nadal Cię nie przekonują czas na "wizytę próbną" :) Oczywiście to tylko taka moja luźna propozycja. Myślę, jednak, że podczas tej pierwszej wizyty nabierzesz pewności i ocenisz nie tylko wystrój, atmosferę i zakres usług, ale poznasz osobiście kosmetologa/kosmetyczkę. Z przeprowadzonego dialogu wywnioskujesz również, czy jego kompetencje są dość wysokie, aby spełnić Twoje oczekiwania. Spojrzysz krytycznym okiem :) i zadecydujesz czy warto mu zaufać, czy też nie. 

2 września 2015

❤❤ ULUBIEŃCY SIERPNIA !!!

Hi!

Dziś czas na ulubieńców. Wiem, że w sieci można znaleźć mnóstwo blogów i kanałów na YT, gdzie temat ulubieńców przewija się co miesiąc, ale z racji tego, że sama uwielbiam ten cykl i za każdym razem dorwę coś interesującego to postanowiłam, że ja też poruszę ten temat :) Przedstawię Wam zarówno kosmetyki, jak i inne rzeczy, które w sierpniu zawładnęły moim sercem :) 

Mówiąc o innych rzeczach mam na myśli książkę, która mnie zachwyciła i sprawiła, że na pewne rzeczy patrzę inaczej. Jest to jeden z poradników Beaty Pawlikowskiej "W dżungli podświadomości". Opowiada jak działa nasza podświadomość, jak zmienić swoje myślenie i poglądy na świat. Autorka pokazuje na przykładzie swojego doświadczenia, że pracując nad sobą jesteś w stanie żyć jak chcesz i być szczęśliwym człowiekiem. Mega ciekawa książka, bardzo motywująca, więc serdecznie Wam polecam. Ja już zakupiłam kolejną część i mam nadzieje, że będzie równie ciekawa i pouczająca. 



Przechodząc do pielęgnacji moimi sierpniowymi "hiciorami" są:

  • krem BB firmy ZIAJA (aktywny krem na niedoskonałości skóry tłustej i mieszanej) - krem BB ma bardzo lekką konsystencję, delikatnie wyrównuje koloryt skóry, normalizuje wydzielanie sebum, działa delikatnie matująco i chroni przed promieniowaniem UV, ponieważ zawiera filtr. Powiem Wam, że w przypadku mojej tłustej skóry sprawdził się doskonale w czasie sierpniowych upałów. Krem posiada naturalny odcień i świetnie się sprawdził u mnie w roli podkładu, kiedy temperatury na dworze przekraczały 30 stopni. Moja skóra odpoczęła od ciężkich matujących kosmetyków :)

31 sierpnia 2015

ஐ Wpływ odżywiania na wygląd naszej skóry i włosów...ஐ

Hej kochani!

Sierpień już się kończy, rozpoczyna się wrzesień, a wraz z nim nowe postanowienia. Zapiekanki, gofry, kilogramy lodów i inne wakacyjne umilacze spowodowały, że nasza skóra, włosy i paznokcie nie są w najlepszej kondycji, nie mówiąc już o nadprogramowych kilogramach, które niestety nie są mile widziane.

Krem ze świeżych pomidorów


Złość i niekiedy frustracja narastają, nie czujemy się zbyt dobrze w swojej skórze, włosy wypadają, paznokcie się łamią, a na twarzy pojawiają się "pryszcze"... Nie prowadzi to do niczego dobrego, dlatego pora zmienić styl życia i zawalczyć o lepszą wersje siebie, i tym samym swojej skóry. 

Ja próbuje znaleźć w sobie motywację do działania i rozpocząć moją przygodę ze zdrowym stylem życia właśnie teraz. Oprócz prawidłowego odżywiania planuję wdrożyć plan treningowy składający się z ćwiczeń aerobowych oraz siłowych. Mam nadzieje, że efekty będą widoczne i będę mogła się z Wami podzielić moimi sukcesem :) Moim celem jest zrzucenie kilku kilogramów i wymodelowanie sylwetki, ale również zdrowa piękna cera i silne włosy, które wypadają u mnie "garściami", a to wszystko zasługa złych nawyków żywieniowych. 

28 sierpnia 2015

Polecane kanały na YOUTUBE ♪♪♪

Hej!
Dzisiaj przychodzę do Was z takim luźnym postem :) Przeglądając dzisiaj internet i oglądając zaległe filmiki na YOUTUBE pomyślałam, że zaproponuję Wam kilka kanałów, które warte są obejrzenia, w szczególności jeśli interesuje Was tematyka "beauty" Dodatkowo możecie tam znaleźć mnóstwo ciekawych nagrań, które może również i Was zainspirują do zmiany wystroju swojego mieszkania, ugotowania czegoś pysznego, a może stworzenia ciekawej stylizacji. 

Youtube to skarbnica ogromnej wiedzy i myślę, że nie jedna z Was się o tym przekonała :) Zaczynając oglądać filmiki, czas mija baaardzo szybko, więc ostrzegam :)

Zaczynamy? 


 Oto moje TOP 8 

  • Kitulec Kate (klik) - kanał makijażowy, poradnikowy dla osób z poczuciem humoru :) Moim zdaniem świetna wizażystka, jej makijaże są perfekcyjne pod każdym względem. Filmiki ogląda się bardzo przyjemnie ze względu na osobowość autorki i bardzo luźny przekaz. Polecam!

  • Loveandgreatshoes (klik) - kanał prowadzony przez dwie przyjaciółki, które świetnie się uzupełniają. Justyna i Kasia zajmują się zarówno tematyką urodową, modową, ale także znajdziesz tutaj filmiki poświęcone dekorowaniu wnętrz i bardzo lubiane haule zakupowe :)