18 września 2015

➳➳Dermokosmetyki, czy kosmetyki drogeryjne? Co wybrać?

W ciągu ostatnich dziesięcioleci w przemyśle kosmetycznym zaszło bardzo wiele zmian, które pojawiły się przez zwiększoną świadomość ludzi na temat prawidłowej pielęgnacji skóry. Na rynku dostępnych jest szereg produktów kosmetycznych, które stosowane są w celu upiększania i codziennej pielęgnacji skóry, ale również jako środki ratujące ją w przypadku pojawienia się zmian dermatologicznych. Oprócz tych najszerzej dostępnych kosmetyków drogeryjnych, coraz częściej jesteśmy zachęcani do kupowania dermokosmetyków, dostępnych w naszych aptekach. 

Jednak należy sobie zadać pytanie... Czy warto wydawać większą sumę pieniędzy i kupić produkt w aptece, czy też poprzestać na kosmetykach, które z łatwością kupimy w Rossmannie, Naturze albo innej mniejszej, osiedlowej drogerii? Po przeczytaniu tego artykułu sama zdecydujesz, które rozwiązanie jest dla Ciebie lepsze:) 




Zacznijmy od tego czym jest kosmetyk. Otóż według Ustawy o kosmetykach "kosmetykiem jest każda substancja chemiczna lub mieszanina, przeznaczone do zewnętrznego kontaktu z ciałem człowieka: skórą, włosami, paznokciami, wargami, zewnętrznymi narządami płciowymi, zębami i błonami śluzowymi jamy ustnej...". A więc pasta do zębów, czy też płyn do higieny intymnej to także kosmetyki:) Mówię o tym, bo często spotykam się z takimi pytaniami. Natomiast dermokosmetyki określane są jako specyficzne produkty, które przeznaczone są dla określonych typów cer i poszczególnych problemów skórnych. Mają one za zadanie wspomagać proces leczenia dermatologicznego utrzymując przy tym estetyczny wygląd skóry i dobre samopoczucie pacjenta. Obserwując półki w aptece można zauważyć, że są preparaty dla cery atopowej, trądzikowej, dla osób z łuszczyca itd. Wszystko fajnie, ale... istnieje pewna niejasność, o której należy wspomnieć. Bardzo dużo osób, decyduje się na wybór dermokosmetyku, ponieważ kupując ten produkt w aptece ma wrażenie, że jego właściwości są zbliżone do właściwości leków oraz, że są bardziej bezpieczne i skuteczne od przeciętnych kosmetyków drogeryjnych. Nic bardziej mylnego! Według prawa nie ma nawet takiego określenia jak dermokosmetyk - to po prostu nazwa zwyczajowa, która jedynie ma za zadanie podkreślić jego miejsce sprzedaży i szczególne właściwości (dla konkretnych problemów skórnych). Leki podlegają zupełnie innym regulacjom prawnym i nie ma możliwości, aby dermokosmetyk jednocześnie posiadał cechy leku i kosmetyku. Czego jeszcze oczekują konsumenci kupujący dermokosmetyki? Między innymi tego, aby ich wymarzony krem, za który zapłacili "fortunę" nie zawierał konserwantów, barwników i często też substancji zapachowych. 


Podczas pisania mojej pracy magisterskiej bardzo skrupulatnie analizowałam skład zarówno produktów drogeryjnych i dermokosmetyków. I zaobserwowałam, że różnią się jedynie obecnością barwników i substancji zapachowych. Producenci faktycznie dbają, aby kosmetyki apteczne miały ich jak najmniej, natomiast kupując produkty w drogerii często w pierwszej kolejności patrzymy na zapach i "fajne" opakowanie, więc podejrzewam, że producenci preparatów drogeryjnych dlatego stosują większą ilość wspomnianych substancji. Zatrzymując się na chwilkę przy konserwantach, chciałabym powiedzieć, że jeśli chcemy aby kosmetyk służył nam przez dłuższy czas to musi zawierać konserwanty, inaczej nie mógłby stać tak długo na półce sklepowej, a potem jeszcze w naszych domach. Co jeszcze zauważyłam? Otóż, w kosmetykach drogeryjnych jest niekiedy więcej substancji aktywnych, które działają wielokierunkowo - na różne dolegliwości naszej cery. Często w jednym produkcie możemy znaleźć substancje o właściwościach przeciwbakteryjnych, przeciwzapalnych, ale również nawilżających i odżywczych. Natomiast w przypadku dermokosmetyków ta tendencja jest mniej zauważalna. 


Nie zrozumcie mnie źle. Ja nie mówię, że nie warto inwestować w dermokosmetyki, i że ich stosowanie mija się z celem. Na mojej półce też znajdziecie preparaty apteczne! Pragnę tylko podkreślić, że produkty drogeryjne również zasługują na uwagę i pokuszę się nawet o stwierdzenie, że niektóre z nich są o wiele lepsze od dermokosmetyków. Aby dobrać odpowiedni kosmetyk dla siebie, najważniejsze jest spojrzeć na skład produktu. Czy posiada substancje aktywne i czy wywołują one efekt o jaki nam chodzi. Warto przed pójściem do drogerii, czy apteki poszukać w internecie na jakie nazwy powinnyśmy zwrócić uwagę i ważne aby nie sugerować się tylko obietnicami producenta. Często zrażamy się również dużą różnorodnością substancji konserwujących. Jednak z chemicznego punktu widzenia nie zawsze jest tak, że kosmetyk posiadający zróżnicowany układ konserwujący charakteryzuje się większym potencjałem uczulającym. Często warto zastosować w preparacie mniejsze stężenia różnych konserwantów, niż jeden rodzaj substancji konserwującej w dużym stężeniu. Oczywiście są wśród nas osoby, bardzo wrażliwe nawet na substancje aktywne stosowane w preparatach kosmetycznych i one muszą bardzo rozważnie dobierać kosmetyki, ale jeśli nie zaliczasz się do tych osób spróbuj nie sugerować się marką i ceną danego produktu, ale wartościowym składem. Ja już kilka takich prób podjęłam:) I co Wam powiem... że kilka preparatów mnie zaskoczyło!
Dzięki temu zaoszczędziłam parę groszy, a moja cera nadal całkiem nieźle się prezentuje !


Niestety tak już jest, że zakupy trzeba robić z głową. Na każdym kroku jesteśmy naciągani, czy to kupując produkty żywnościowe, czy to kosmetyki. Zachęcani reklamami i hasłami "Twoje zmarszczki znikną", "zapomnisz o zaskórnikach raz na zawsze", "odejmiesz sobie 10 lat" itd. Nie no śmieje się:) Trzeba po prostu uważać i nie wierzyć we wszystko co przeczytamy na opakowaniu, bo często są to zwykłe chwyty marketingowe, na które na pewno każda z nas dała się nieraz nabrać. 

Ja zmykam!
Miłego popołudnia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz:) To dla mnie znak, że to o czym piszę Cię zainteresowało.