13 grudnia 2015

Życiodajna siła Morza Martwego - produkty dr Nona...

Ostatni czas był dla mnie bardzo trudny i zarazem wyczerpujący. Wielkimi krokami zbliżają się święta, więc pracy jest ogrom. Niestety w życiu jest zazwyczaj tak, że coś robi się kosztem czegoś, dlatego moja obecność na blogu sprowadzała się jedynie do sprawdzenia czy pojawił się jakiś nowy komentarz i czy ktoś nie czeka na moją odpowiedź. Nie jest to to co bym chciała, więc ciągle liczę na to, że jakoś się to wszystko poukłada.


No dobra dość marudzenia:) Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o firmie dr Nona, a to dlatego, że od niedawna jestem konsultantem tej firmy oraz uważam, że produkty, które tworzą są świetnej jakości i dają niesamowite rezultaty. Preparaty dr Nony poznałam w gabinecie, w którym pracuję, a wiedzę o nich zdobywam na różnego rodzaju szkoleniach i wykładach, które odbywają się między innymi w moim mieście. Na początku chciałabym powiedzieć kilka słów o samej firmie.


Otóż utworzyli ją Nona Kuchina, która jest lekarzem wraz ze swoim mężem Michaiłem. Firma powstała w 1994 roku w Izraelu. Asortyment Kompanii zawiera ponad 50 produktów, a są to między innymi sole Morza Martwego, maseczka iłowa, kremy, balsamy, szampony, perfumy oraz suplementy diety - nutraceutyki. 


Wszystkie produkty dr Nony są bogate w Kompleks Bioorganomineralny, który zawiera w sobie substancje organiczne i nieorganiczne: biomasę Archebakterii, fitopreparaty i olejki aromaterapeutyczne, a także minerały z Morza Martwego. To jest właśnie to co odróżnia preparaty dr Nony od innych. Bardzo ważną funkcję odgrywają tutaj wspomniane już Archebakterie. To odrębna niezwykle stara grupa mikroorganizmów, która praktycznie nie zmieniła swojej budowy i funkcji przez setki milionów lat. Są one silnymi antyoksydantami, zawierającymi komponenty ochraniające błonę komórkową od uszkodzeń, a ich fragmenty strukturalne są niesamowitym źródłem substancji biologicznie aktywnych. I tu ciekawostka... Wielki uczony, immunolog Ilia Miecznikow pisał, że temu komu się uda tak jakby oswoić Archebakterie, ten uratuje świat. Próbę podjęli właśnie uczeni z kliniki "Lenom", którzy pod okiem Nony Kuchiny znaleźli sposób na hodowanie ich w warunkach laboratoryjnych i opracowali technologię pozwalającą na wykorzystanie Archebakterii w swoich produktach. Ważne jest również to, że Archebakterie mają zdolność rozpoznawania DNA, a więc wychwytują, w którym miejscu w organizmie jest problem, albo też decydują, które substancje z kosmetyku są dla nas korzystne i powinny przedostać się w głąb skóry. Warto też zaznaczyć, że wyroby dr Nony są naturalne, nie powodują uczuleń, podrażnień, a wręcz przeciwnie przywracają organizm do normy i równowagi. Suplementy, bogate w witaminy, mikro i makroelementy, które również pozyskiwane są ze źródeł naturalnych wspomagają leczenie wielu dolegliwości i chorób.


Muszę Wam powiedzieć, że poznając tę firmę skupiałam się bardziej na efekcie kosmetycznym, który oczywiście jest widoczny. Skóra staje się odżywiona, jędrna, nawilżona - po prostu zdrowa. Teraz jestem o krok do przodu:) Uczestniczyłam w szkoleniu dr Nony zorganizowanym w moim mieście, czyli Stargardzie Szczecińskim, gdzie niesamowite osoby dzieliły się swoją wiedzą na temat medycyny chińskiej, układu odpornościowego, zdrowej żywności itd. I zrozumiałam, że produkty tej firmy mogą działać nie tylko na skórę, ale również mogą stymulować nasz organizm to pobudzenia naturalnych procesów jakie w nim zachodzą. Każdy produkt, czy to w postaci kremu czy suplementu ma wiele zastosowań, ale nie sposób nawet o wszystkim opowiedzieć w jednym artykule. Szkolenia i wykłady, w których uczestniczę zajmują się także tematyką zdrowia m.in jakie toksyczne związki znajdują się w naszej żywności, jak zwalczać zbyt wysoki cholesterol, jakie są skutki uboczne antybiotyków, żywność genetycznie modyfikowana itp. Wszystkie przekazywane nam informacje mają swoje poparcie w badaniach naukowych, są nam pokazywane filmy, które często dosadnie obrazują dany problem i uświadamiają nas w danych kwestiach. Jednym słowem bardzo pouczające i ciekawe!



Mam zamiar stworzyć cykl na blogu i opisywać poszczególne produkty dr Nony, żeby przybliżyć Wam ten temat, a także chciałabym na bieżąco dzielić się z Wami informacjami, które zdobyłam na wykładach. Kto wie, może z czasem i Wy zdecydujecie się wypróbować i przekonać na własnej skórze, czy faktycznie produkty dr Nony są tak rewelacyjne. A może ktoś z Was będzie chciał się wybrać na szkolenie, które zazwyczaj są bezpłatne:) 


Cieszę się, że udało mi się wygospodarować troszkę czasu i napisać coś dla Was:) Życzę Wam udanego tygodnia i nie dajcie się zwariować w przygotowaniach do świąt:) 

23 listopada 2015

3 sposoby na wrastające paznokcie

Sporo czasu minęło od ostatniego artykuły, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Staram się wygospodarować troszkę czasu, aby móc coś dla Was napisać, ale przez nawał pracy, a także inne obowiązki nie zawsze mi to wychodzi:(

W związku z tym, że w październiku rozpoczęłam swoją przygodę z podologią, mam tu na myśli rozpoczęcie dodatkowej szkoły, w której uczymy się jak postępować z problematycznymi stopami m.in. stopą cukrzycową, wrastającymi paznokciami, nagniotkami i modzelami to postanowiłam, że podzielę się z Wami pewnymi wiadomościami:) Dzisiaj zajmiemy się tematem wrastających paznokci.


9 listopada 2015

Bogactwo kaszy jaglanej... Dlaczego warto ją jeść?

Żółta, drobna, troszkę zapomniana i niedoceniana... Tak! Mowa tutaj o kaszy jaglanej. Jest to najstarsza i jedna z najzdrowszych kasz. Pozyskiwana jest z nasion prosa, które było uprawiane już w niepamiętnych dla nas czasach. Posiada szereg właściwości odżywczych, które wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie. Świetnie sprawdza się w daniach słonych i co ciekawe również słodkich. Kto powinien szczególnie zadbać o to, aby w jego jadłospisie znalazła się kasza jaglana i co nam daje  jej spożywanie? Tajemnica zostanie zaraz rozwiązana:)


A zatem... Zacznijmy może od tego jakie składniki zawiera kasza jaglana. Otóż jest ona bogactwem witamin z grupy B, lecytyny, magnezu, wapnia, żelaza, potasu, fosforu, witaminy E i krzemu. Posiada dodatkowo wysoki poziom białka i węglowodanów w postaci złożonej. Składniki te bardzo powoli uwalniają się do krwi w czasie trawienia i dzięki temu zapewniają stały dopływ energii do mózgu. Bardzo ważne jest to, że kasza jaglana nie zawiera glutenu, dlatego może być podawana osobom, które cierpią na celiakie. Jest lekkostrawna więc sprawdzi się u  tych, którzy cierpią na dolegliwości ze strony układu pokarmowego.

1 listopada 2015

☆☆ TOP 7 » » » drogeryjne podkłady, które warto wypróbować ☆☆

Hej!

Od ostatniego artykułu minął tydzień... i wreszcie dziś mam czas, aby znów coś dla Was napisać. Ostatnio praca pochłania cały mój czas i kiedy wracam do domu, a zazwyczaj jest to godzina 22 to jedyne o czy marzę to gorąca kąpiel i sen:) Jednak nie mam zamiaru rezygnować z bloga, bo pisanie dla Was sprawia mi ogromną radość. 

W związku z tym, że dostaje dość często pytania dotyczące tego, który drogeryjny podkład jest warty uwagi, i który warto kupić postanowiłam, że dziś stworzę listę produktów, które według mnie są naprawdę godne polecenia. Zanim przejdę do rzeczy... kilka słów wstępu :)


Podkłady spotykamy w różnej formie, mają one bogaty wachlarz właściwości i oczywiście różną siłę krycia. Na półkach sklepowych spotykamy podkłady nawilżające, matujące, liftingujące, rozświetlające, mineralne, wodoodporne, stworzone w technologii HD itd. Szeroki wybór tych kosmetyków sprawia, że czasami mamy problem z dopasowaniem odpowiedniego produktu dla siebie. Warto pamiętać, aby kierować się wtedy typem cery oraz porą roku. Latem warto sięgać po podkłady o lekkiej konsystencji i zawierające wysokie filtry UV, a zimą można pokusić się o cięższe, bardziej kryjące. Ponadto przed zakupem szczególnie tych droższych kosmetyków warto poprosić w sklepie o tester, by wypróbować podkład i ocenić jak utrzymuje się na naszej skórze i przede wszystkim czy właściwie dobrałyśmy odcień. No właśnie... dobranie odpowiedniego koloru podkładu przysparza wielu kłopotów. Przede wszystkim powinniśmy to robić przy dziennym świetle, co oczywiście jest niemożliwe jeśli nie możemy przetestować próbki kosmetyku. Warto również pamiętać, że sprawdzamy kolor podkładu na żuchwie, ponieważ wtedy mamy możliwość oceny, czy dany odcień ładnie komponuje się z barwą naszej skóry na szyi i dekolcie. Jednak wiele Pań nakłada produkt na nadgarstek, czy dłoń i w ten sposób dobiera podkład. Pamiętajmy, że nasza skóra latem i zimą ma inny odcień, dlatego kolory podkładów również powinny się różnić w zależności od pory roku. Rynek kosmetyczny oferuje szeroką gamę podkładów. Są one w różnej postaci. Mogą być w formie płynnej, musu, kompaktowej, sztyftu, mineralnej i kremu BB. 



25 października 2015

Pielęgnacja cery w męskim wydaniu


Czasy, w których stosowanie kosmetyków przez facetów uważane było za niezbyt męskie już dawno minęły. Teraz również Panowie chcą dbać o swój wygląd, swoją cerę i czuć się po prostu komfortowo. Mam na myśli przede wszystkim pielęgnacje twarzy i ciała. Współczesny mężczyzna nie wstydzi się sięgnąć po krem do twarzy, a starzenie skóry i nawilżenie już nie są żadną tajemnicą. Jednak, aby uzyskać efekty, na których nam zależy warto zastanowić się czego najbardziej potrzebuje skóra męska i jak różni się od kobiecej.


20 października 2015

Recenzja kultowego kosmetyku Bikor Makeup... »»» Ziemia Egipska!

Przeglądając artykuły na blogu, zauważyłam, że dawno nie było już recenzji:) W związku z tym dziś porozmawiamy o kultowym produkcie firmy Bikor Makeup. Czy domyślacie się. który kosmetyk mam na myśli? 


Tak! Chodzi o Ziemię Egipską. Zanim jednak przejdę do konkretów chciałabym Wam opowiedzieć chwilkę o firmie Bikor. Otóż powstała ona około 20 lat temu, została założona przez Elżbietę Korbutt w Gdańsku. Pewnie nie wszyscy wiedzieli, że Bikor Makeup to polska marka :) Jeśli zastanawiasz się skąd się wziął pomysł na taką nazwę - już wyjaśniam :) Pierwszy człon pochodzi od nazwiska syna Pani Elżbiety BI-lczak, natomiast drugi od nazwiska założycielki KOR-butt. I zagadka rozwiązana:) W sferze zainteresowań Pani Elżbiety zawsze znajdował się makijaż, kosmetyki i estetyka wyglądu, a łącząc to z przedsiębiorczością postanowiła stworzyć flagowy produkt marki Bikor, czyli Ziemię Egipską. Firma produkuje kosmetyki szczególnie z myślą o profesjonalistach. Ponadto skład każdego z nich jest starannie przemyślany i dopracowany. Bikor to marka, która zyskała uznanie i popularność nie tylko w Polsce, ale również w Europie i stale zdobywa sympatyków w środowisku branżowym!

Logo marki Bikor

A teraz pora na gwiazdę dzisiejszego wpisu:) Ziemia Egipska ze względu na swój bogaty skład jest niezastąpionym kosmetykiem upiększającym, a zarazem pielęgnującym naszą skórę. Formuła tego produktu jest cały czas dopracowywana i udoskonalana zgodnie z najnowszymi osiągnięciami kosmetologii. Warto wspomnieć, że Ziemia Egipska występuje tylko w jednym odcieniu, ale nie stanowi to problemu, gdyż z łatwością można manipulować kolorem i jego nasyceniem. Sprawia, że skóra staje się promienna, świeża i wypoczęta. Chciałabym zaznaczyć, że pigmentacja produktu jest bardzo wysoka, dlatego amatorom wizażu polecam porządnie strzepnąć pędzel przed przyłożeniem go do twarzy, w celu zmniejszenia ryzyka zrobienia sobie plam :) I pamiętajcie lepiej stopniowo budować kolor, dokładając produkt, niż nałożyć go za dużo i uzyskać przerysowany efekt:)

15 października 2015

✁ ✂ Sposoby na usuwanie niechcianego owłosienia ✁ ✂

Mimo tego, że wielkimi krokami zbliża się zima, okrywamy się w płaszcze, nosimy długie spodnie i bluzki, kobiety wciąż z chęcią korzystają z usług gabinetów kosmetycznych i dbają o swoje ciało, mam tu na myśli depilację. Nie tylko wygoda (mniejsza częstotliwość zabiegów, niż przy depilacji maszynką) się tutaj liczy, ale także zaoszczędzony czas, ponieważ włosy usuwane maszynką odrastają w zastraszająco szybkim tempie. Oprócz najbardziej znanej depilacji woskiem salony urody wychodząc na przeciw swoim klientom proponują inne metody, o których dzisiaj Wam opowiem. Zacznijmy od początku:)


Nasze ciało jest praktycznie w całości pokryte włosami, wyjątek stanowią podeszwy stóp i część dłoniowa rąk. W większości miejsc mamy do czynienia z bardzo delikatnymi włoskami tzw. meszkiem, który nie jest defektem kosmetycznym. Skupiamy się wtedy na usunięciu włosów z "tradycyjnych" powierzchni naszego ciała: nóg, bikini, pach, wąsika itd. Problem pojawia się wtedy kiedy w miejscach, w których normalnie powinien być meszek, wyrastają mocniejsze, dłuższe i ciemniejsze włosy. Wtedy mamy do czynienia z nadmiernym owłosieniem, które może występować tylko miejscowo, ale również może dotyczyć całej powierzchni ciała. I co wtedy? Z pomocą przychodzą nam zabiegi usuwania niechcianego owłosienia, które oczywiście może stosować również osoba, która nie ma czasu na codzienną depilację tradycyjną maszynką :)